2023 był rokiem boomu na reklamy FOOH, czyli Fake Out of Home, ale nie zapowiada się na to, by ten hype miał szybko minąć. FOOH to kreatywne podejście do tradycyjnej reklamy outdoorowej, które de facto największy buzz wywołuje w digitalu.
Dzięki wykorzystaniu efektów i obrazów wytwarzanych komputerowo (CGI – computer generated imagery), tworzone są bardzo efektowne scenariusze reklam, które w offline’owej produkcji nie byłyby realne do osiągnięcia lub generowałyby ogromne koszty.
Dlaczego stały się tak popularne? Przede wszystkim ze względu na swój viralowy potencjał. W świecie clutteru reklamowego, powtarzalnych formatów i komunikatów oraz wszechogarniającej nas ślepoty reklamowej (z ang. „banner blindness”), to powiew świeżości na platformach socialowych i video, który na dłużej zatrzymuje uwagę odbiorcy.
Oprócz samego niecodziennego efektu, który wtopiony jest zazwyczaj w realistyczną, codzienną scenerię (efekt kontrastu, zaskoczenia), ważny jest też fakt, że marka/produkt jest tu tylko tłem lub elementem scenografii. Dzięki temu odruchowe omijanie okiem reklamy jest tu eliminowane – bo te kreacje konsumuje się bardziej niczym sztukę. I naszym zdaniem – w tym cała sztuka dobrej kreacji 😉
Minął już czas, w którym marki – zwłaszcza zagraniczne – prześcigały się w stworzeniu swojej wersji krótkiej formy wideo z wykorzystaniem CGI. W okresie narastającego trendu wystarczył sam format, który przyciągał uwagę. Dziś, gdy entuzjazm powoli opada, a format FOOH zaczyna zapisywać się jako „ten normalny” w dynamicznym świecie digitalu, marki muszą szukać szerszych kontekstów i wpisywać się w lepiej przemyślane kampanie, aby wyróżnić się na tle konkurencji i naprawdę zaangażować odbiorców.
Przyjrzyjmy się, jak wyglądały najciekawsze projekty wykorzystujące CGI, które przyciągnęły naszą uwagę w ostatnim czasie.
Jacquemus: Magia Fake OOH w świecie mody
Marka Jacquemus stała się pionierem w wykorzystaniu Fake Out Of Home w strategii komunikacji. Jej pracownicy stworzyli jedne z najbardziej fascynujących i magicznych kampanii w świecie mody, wykorzystując różnorodne assety i w ten sposób zapowiadając kolejne kolekcje w mediach społecznościowych.
W jednej z najbardziej spektakularnych kampanii Jacquemus zaskoczył widzów gigantyczną torebką Le Chiquito umieszczoną w nieoczekiwanych lokalizacjach, od jeziora Como po ulice miast. Te kreatywne instalacje były mistrzowsko zaprojektowane, aby wywoływać zaskoczenie i zachwyt, a jednocześnie skutecznie promować nową kolekcję.
Różnorodność i innowacyjność były kluczowymi elementami tej strategii. Kampania nie tylko działała jako teaser nowych produktów, ale również angażowała odbiorców na różnych platformach społecznościowych. Dzięki temu Jacquemus zyskał ogromną widoczność i zainteresowanie. Największy sukces przyniósł im viralowy filmik na TikToku, który zgromadził ponad 15 milionów wyświetleń i 1,7 miliona polubień. Ten sukces uczynił z kampanii Jacquemus jedną z najgłośniejszych i najbardziej efektywnych w branży modowej.
W świecie mody, gdzie konkurencja jest ogromna, Jacquemus wyróżnił się nie tylko poprzez produkty, ale przede wszystkim przez kreatywne podejście do komunikacji. Dzięki różnorodnym materiałom i przemyślanej strategii marka zdołała nie tylko przyciągnąć uwagę, ale również zbudować silną więź z odbiorcami, udowadniając, że magia FOOH w połączeniu z CGI może być niezwykle skuteczna.
Przyjrzyjmy się najciekawszym projektom Jacquemus, które stały się inspiracją dla innych marek w branży mody.
Gigantyczna torebka w górach
- Gigantyczna torebka w górach
- Torebki na ulicach miast
- Kampania z surrealistycznymi elementami
- Wejście w sezon kolekcji letniej
- Torebki na jeziorze Como
Video FOOH jako narzędzie eventowe: promocja koncertu Taylor Swift w Paryżu
Video FOOH może być również potężnym narzędziem promującym wydarzenia i eventy, co doskonale pokazuje przypadek promocji koncertu Taylor Swift w Paryżu. W tej kampanii stacja radiowa stworzyła viralowy materiał powitalny dla piosenkarki wykorzystując wieżę Eiffla. To działanie okazało się być prostą metodą na zaangażowanie milionów fanów piosenkarki i ściągnięcie uwagi na samo wydarzenie.
Symbole architektoniczne dla wzmocnienia efektu wow
By jeszcze mocniej przykuć uwagę odbiorcy, niektóre marki decydują się na wykorzystanie symboli architektonicznych miast w swoich kreacjach FOOH. Tak też było w przypadku kampanii JD Sports promującej markę The North Face:
BigBen w kurtce? Why not!
A może ubrana wieża Eiffela?
CGI w marketingu lokalnym
Video z wykorzystaniem CGI świetnie sprawdzi się w marketingu lokalnym. Wykorzystuje prawdziwe symbole miast, które ożywając, mogą stać się jeszcze bardziej atrakcyjne dla turystów i docenione przez społeczność lokalną:
Gdzie jeszcze? W kampaniach społecznych!
Skoro ten format niesamowicie przykuwa naszą uwagę, to dobry pomysł by wdrożyć go w ważne dla nas kampanie społeczne. Tak zrobiło VestiaireCollective, chcąc podkreślić skutki zanieczyszczenia środowiska przez marki typu fast fashion. Powstał viral, który wygenerował 20M wyświetleń. Co ważne, na chwytliwej kreacji się nie skończyło: platforma równocześnie zbanowała 30 marek ubraniowych, które nie mogą już sprzedawać na platformie. Ich listę znajdziecie tutaj
A kreacje wyprodukowane w ramach kampanii były naprawdę chwytliwe i zmuszały do refleksji: Zobacz!
CGI a marki beauty
Ze względu na swoją pojemność i niemal nieskończone możliwości koncepcyjne, kreacje CGI świetnie zadomowiły się już w kategorii beauty.
Bardzo realistyczne video Loreala w Indonezji
Francuska zabawa mascarą Maybelline
…i w Nowym Jorku
Uwaga odbiorcy to niezwykle cenna waluta, a viralowość animacji CGI w klimacie FOOH pokazuje, że kreatywność to najlepsza droga, by ją pozyskać. Obstawiamy, że tego typu kreacje zostaną z nami na długo, a ich potencjał nie jest jeszcze w pełni wykorzystany – na pewno nie w Polsce. Ich popularność wynika nie tylko z efektu zaskoczenia, ale przede wszystkim z odświeżenia na digitalowym rynku reklamowym, który wszystkim już się chyba opatrzył. Sukcesu tych kreacji można doszukiwać się też w tym, że produkty i marki są tam drugorzędne – liczy się pomysł, jak mogą wkomponować się w naszą „szarą codzienność”.
Niech żyje kreatywność!